Przed nami okres zbioru buraków cukrowych i żniwa kukurydziane. Często w tym czasie pojawia się pytanie: co dalej? Nie tylko w kwestii rośliny następczej w powiązaniu z terminem siewu/sadzenia, lecz także ze względu na gospodarkę składnikami pokarmowymi. Jeśli zdecydujemy się na roślinę ozimą – czasu mamy bardzo niewiele. Warto też pamiętać, że w niektórych stanowiskach o dobrym zaopatrzeniu roślin jarych w składniki mineralne należy myśleć już w okresie jesieni, ewentualnie zimy (o ile warunki na to pozwolą).
Dalsze rozważania musimy więc prowadzić uwzględniając specyfikę kukurydzy i buraków oraz to czy kolejną rośliną będzie gatunek ozimy czy jary.
Rozpocznijmy od czynnika nadrzędnego jakim jest odczyn gleby. Zakładam, że w przypadku uprawy buraków cukrowych stanowisko pod tym względem nie wzbudzało zastrzeżeń i o wapnowaniu nie musimy myśleć. Inna sytuacja może zdarzyć się po zbiorze kukurydzy. Wielokrotnie wskazywałem na fakt, że jest to gatunek „plastyczny” pod względem wymagań co do odczynu. W słabszych stanowiskach można więc założyć konieczność wykonania zabiegu odkwaszania. Zawsze punktem wyjścia musi być oczywiście diagnoza gleby oraz (co bardzo ważne) wrażliwość na zakwaszenie rośliny, która przyjdzie po kukurydzy. Przyjmując, że będzie to roślina jara okres jesienny (nawet późno jesienny) jest idealny na wykonanie regulacji odczynu. Dobór nawozu jest już indywidualną decyzją rolnika. Należy jednak wziąć pod uwagę podstawową regułę zgodnie z którą na glebach bardzo lekkich (o małej zawartości cząstek koloidalnych i próchnicy) unikamy wapna tlenkowego. Ponadto jeśli decydujemy się na formę węglanową, zależnie od tego jakie mamy oczekiwania względem szybkości odkwaszania, warto rozważyć czy ma to być klasyczny węglan wapnia/magnezu/dolomit czy nawóz szybciej działający w typie kreda. Zawsze nawóz wapniowy stosujemy przed uprawką najgłębiej mieszającą glebę.
Przechodząc do bilansu składników mineralnych trzeba rozważyć ilość i „jakość” plonu pobocznego, który pozostaje na polu. Gdy rozmawiamy o kukurydzy są to nadziemne organy wegetatywne i korzenie. W przypadku uprawy na ziarno, odmiennie niż na kiszonkę, na polu może pozostać spora ilość składników, zależnie od systemu zbioru, w tym wysokości cięcia. Warto pamiętać, że w korzeniach i łodygach znajduje się całkiem sporo potasu, wapnia i siarki (ryc. 1). Ilości pierwszego z wymienionych składników będą oscylować w granicach kilkudziesięciu kilogramów dostępnych w kolejnym sezonie wegetacyjnym. Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze prowadzona kukurydza, rozwijając silny i głęboki system korzeniowy, potrafi wyczerpać glebę zarówno z makro jak i mikroelementów. Dlatego wspomniany zwrot składników do gleby jest tylko częściową rekompensatą.
Po zbiorze kukurydzy obligatoryjnie należy uzupełnić fosfor i pamiętać o potasie. W przypadku pierwszego z wymienionych składników robimy to z myślą o całym sezonie wegetacyjnym, natomiast dawkę potasu ustalamy w taki sposób by zapewnić komfort żywieniowy rośliny następczej przynajmniej w pierwszych tygodniach wegetacji. Jeśli planujemy regulację zasobności pola pod uprawę rośliny jarej w najbliższych dniach z powodzeniem możemy wybrać jeden z LUBOFOSÓW.
Rycina 1. Udział składników mineralnych w ziarnie i organach wegetatywnych, %. Opracowano na podstawie danych UP w Poznaniu.
Od kilkunastu lat pozostawianie liści buraczanych na polu stało się standardem. Po kombajnowym zbiorze liście powinny być pocięte i w miarę równomiernie rozrzucone na polu. Bardzo ważna jest odpowiednia uprawa. Jeśli chcemy przygotować pole pod roślinę ozimą czasu mamy niewiele. Gdy myślimy o roślinie jarej zagospodarowanie liści można wykonać etapowo.
Rozkład materiału organicznego wymaga aktywności mikroorganizmów, a to oznacza konieczność wymieszania z glebą. Ze względu na specyfikę liści buraków niekorzystne jest głębokie wymieszanie, z powodu ograniczonej dostępności tlenu. W tych warunkach może dojść do fermentacji liści, zamiast mineralizacji. Stąd zalecenia aby bezpośrednio po zbiorze buraków rozdrobnić i wprowadzić liście na głębokość 6-10 cm, z użyciem brony talerzowej. Przy założeniu względnie ciepłej jesieni będzie można liczyć już w październiku na częściową (startową) mineralizację, choć tak naprawdę okresem, w którym proces ten przebiega intensywnie są miesiące wiosenno-letnie. Dla zwolenników systemu orkowego zabieg ten należy wykonać po kolejnych kilku tygodniach (listopad/grudzień), lecz przyorując liście nie głębiej niż 15-18 cm.
W niektórych gospodarstwach, w systemach bezorkowych, liście pozostawia się na polu i na przedwiośniu zagospodarowuje się z wykorzystaniem kultywatora. Jednak w takiej sytuacji rozkład i w konsekwencji wzrost dostępności składników będzie następować później.
Zawsze procesowi mineralizacji towarzyszy uwalnianie kwaśnych kationów oraz kwasów i produktów ich rozkładu. W tych warunkach warto rozważyć równoczesne wprowadzenie do gleby niewielkiej ilości nawozu odkwaszającego lub tak zwane stabilizatory odczynu. Jest to także istotne gdy spodziewamy się wzmożonej fermentacji materiału organicznego. Bardzo dobrym rozwiązaniem może okazać się użycie nawozu LUBOPLON CAL-MAG, który w swoim składzie zawiera siarczany wapnia i magnezu oraz dolomit. Poza dodatnim wpływem na stan agrochemiczny gleby ostatecznym efektem wprowadzenia tego produktu jest wzbogacenie roślin w wapń, siarkę i magnez – składniki deficytowe w polskich glebach, zwłaszcza tych pochodzenia lodowcowego.
Dokonajmy teraz oceny wartości nawozowej liści buraków. Pierwszym kryterium jest ilość, ściśle powiązana z plonem głównym. Najczęściej podawane wartości określające relację plonu głównego do pobocznego wynoszą 1: 0,7 – 0,8. Dla niektórych odmian, w specyficznych warunkach pogodowych i żywieniowych promujących przemieszczanie biomasy nadziemnej do korzeni może być to wartość wynosząca około 0,6. Zawartość suchej masy może wahać się w dość szerokim przedziale (15 – 20%). Przykładowo: zbierając plon 70 ton korzeni na polu pozostanie około 56 ton liści, co w przeliczeniu na suchą masę wyniesie 8,5 – 11 t/ha.
Skład chemiczny liści jest determinowany przez wiele czynników, których uwzględnienie w ocenie może nastręczać trudności. Generalnie buraki cukrowe są uprawiane na glebach zasobnych w składniki mineralne, często po aplikacji obornika. To z kolei jest przesłanką do założenia dużej akumulacji składników w roślinie. Jednak dobrze prowadzona plantacja maksymalną masę liści osiąga w połowie sierpnia, a w kolejnych tygodniach powinna następować częściowa redukcja liści i związane z tym przemieszczanie składników do korzeni. Należy pamiętać, że buraki przenawożone azotem będą rozwijać liście dłużej, kosztem korzeni. W tych warunkach wartość nawozowa liści będzie większa, lecz okupiona mniejszym plonem głównym. Dlatego tak ważne jest zbilansowanie nawożenia buraków składnikami drugoplanowymi, odpowiedzialnymi między innymi za sprawny metabolizm azotu i rozdział asymilatów między organami roślinnymi (tu także rola potasu).
W świetle powyższych informacji podawane w doradztwie i w publikacjach naukowych zakresy są często szerokie, zwłaszcza dla azotu (tab. 1). Z tego powodu dane odnoszące się do potencjalnych ilości uwalnianych do gleby dla rośliny następczej należy traktować jako bardzo przybliżone. Pewne relacje są jednak względnie stałe. Liście buraczane to przede wszystkim źródło potasu, z zastrzeżeniem, że jeśli buraki były uprawiane w glebie niedostatecznie wysyconej potasem, to zwrot tego składnika z plonem ubocznym będzie znacznie mniejszy. Kwestia azotu została omówiona wyżej. Generalnie jednak dopływ tego pierwiastka jest wart zauważenia, przy czym uwalnianie azotu (ze względu na charakter połączeń, w których występuje) będzie wolniejsze niż potasu. W tym miejscu jeszcze uwaga – jeśli w okresie wegetacji buraków pojawią się niepożądane czynniki stresowe (susza, porażenie przez patogeny i in.) liście zostają wtórnie odbudowane w późniejszych stadiach rozwojowych. Zawsze młodsze liście są bogatsze w azot i potas. Liście buraków są mało wartościowe pod względem zawartości fosforu. Wynika to nie tylko z małej akumulacji, lecz także z faktu, że uwolnione fosforany w okresie mineralizacji będą częściowo wbudowywane w biomasę mikroorganizmów, które są w tych warunkach szczególnie aktywne. Jest to istotny argument za łączeniem nawozowego zagospodarowania liści z równoczesną aplikacją dobrze rozpuszczalnego fosforu, niezależnie od tego czy planowany jest siew rośliny ozimej czy jarej. Kryterium to spełnia SUPERFOSFAT PROSTY. Nawóz powinien być zastosowany przed wymieszaniem liści z glebą, ze względu na małą mobilność anionów fosforanowych w profilu glebowym.
Tabela 1. Zawartość makroskładników w 1 tonie liści buraków (kg/t świeżej masy), opracowano na podstawie danych publikowanych przez różnych autorów
Tabela 2. Dopływ makroskładników z liści buraków w pierwszym roku po zastosowaniu, dla 50 t świeżej masy/ha
W tabeli 2 podano przybliżone ilości składników uwalnianych z liści buraków w kolejnym sezonie wegetacyjnym, przy założeniu wykorzystania N, P i K w pierwszym roku na poziomach wynoszących odpowiednio 40, 25 i 60%. Jak zaznaczono wcześniej, największa aktywność mikroorganizmów odpowiedzialnych za mineralizację następuje w temperaturach 20 – 25oC, przy względnie dobrej wilgotności gleby. Dlatego na przyswajalne formy składników nie możemy liczyć wczesną wiosną. Uważam, że obligatoryjnie należy wykonać nawożenie startowe rośliny jarej, uwzględniając oczywiście ilości uwolnione w trakcie wegetacji. Z założenia – im później siana roślina (na przykład kukurydza) tym większe znaczenie bieżącego dopływu składników.
Poruszaną problematykę ilustrują badania wykonane w uprawie pszenicy jarej (ryc. 2 i 3). Optymalne okazało się względnie płytkie umieszczenie liści buraków (talerzowanie). Zwyżka plonu w stosunku do wariantu bez uprawy wyniosła nieco ponad 12% – na wykresie zamieszczono wyniki uzyskane w roku z optymalnym rozkładem opadów. W okresie krzewienia się pszenicy jarej jesienne stosowanie liści buraków spowodowało zwiększenie się ilości przyswajalnego potasu o 18%, natomiast fosforu tylko o 8%. Z kolei odnotowany średni wzrost ilości azotu ogólnego wyniósł 4%.
Rycina 2. Sposób zagospodarowania liści buraków a plon pszenicy jarej; wprowadzono 40 t świeżej masy, dawka azotu mineralnego 100 kg N/ha. Opracowano na podstawie badań Wacławowicza (2013).
Rycina 3. Wpływ liści buraków na zawartość N ogólnego oraz przyswajalnych form P i K w glebie w okresie krzewienia pszenicy jarej. Opracowano na podstawie badań Wacławowicza (2013).
Do rozważenia pozostaje kwestia jesiennego stosowania pozostałych składników pod zboże ozime. O ile w przypadku azotu może to być minimalna ilość (około 20 – 30 kg N/ha) lub brak tego składnika w dawce, to potas na start powinien być bezwzględnie zapewniony. Z oferty firmy LUVENA S.A. można wybrać jedną z LUBOFOSEK lub SÓL POTASOWĄ w kombinacji z LUBOPLONEM MAG-MAKS i wspomniany wcześniej SUPERFOSFAT PROSTY.
Data ostatniej aktualizacji: 3 października 2025