Zanim zajmiemy się rzepakiem – refleksja. Sesja egzaminacyjna dobiega końca. Dla części moich studentów potrwa wprawdzie do września, jednak większość myśli już nie tyle o wakacjach, co o znalezieniu zajęcia w wakacje. To budujące, ale nie o tym będzie mowa. Przeegzaminowałem sporą grupę rolników praktyków. O cokolwiek bym nie zapytał, dyskusja i tak zmierzała w kierunku suszy. Skoro tak, to porozmawiajmy. Niestety, wnioski płynące z tych dyskusji nie zawsze są optymistyczne. Dlatego dla niektórych sesja skończy się we wrześniu. Z pytaniem o gospodarkę wodną roślin większość radzi sobie świetnie wskazując na potas, jako składnik odpowiedzialny za ograniczenie stresu wodnego, co traktuję jako sukces dydaktyczny. Gdy dopytuję o inne pierwiastki wygląda to już gorzej, choć większość po chwili namysłu wspomina o fosforze, z czego połowa wie dlaczego, mówiąc o rozwoju systemu korzeniowego. Reszta się nie douczyła. Zdążyłem się przyzwyczaić i mam do tego dystans. Jeśli już ustalimy, na które pierwiastki zwracać szczególną uwagę, pada pytanie o ustalenie dawki nawozów dla pszenicy ozimej, rzepaku ozimego czy kukurydzy. Z szacunku dla czytelników nie będę cytował odpowiedzi, tych którzy wiedzą lepiej, bo przecież od lat tak się robi. Powiem jednak, że całkiem niepotrzebnie młodzi ludzie szukają w głowach (i na ściągach) gotowych recept. W rolnictwie nie ma gotowych recept. W tym przypadku odpowiedź na moje pytanie powinna brzmieć: nie wiem. Ktoś powie: dziwny ten egzaminator. Uściślijmy więc. Nie wiem, ale jak poznam zasobność gleby i zakładany poziom plonu będę wiedział.
Okres po żniwach to idealny moment na dokonanie oceny stanu agrochemicznego gleby. Przypomnę tylko, że w tym terminie próbki gleby należy pobrać z warstwy 0-30 cm (można do 60 cm), następnie wysuszyć i w tym stanie dostarczyć do laboratorium. Zwykle pobiera się jedną próbkę zbiorczą z powierzchni nie większej niż 1 ha (rzecz jasna im większa częstotliwość tym lepiej). Na próbkę zbiorczą, zależnie od zmienności glebowej, składa się około 20-40 próbek pojedynczych. W pobranym materiale glebowym powinniśmy obligatoryjnie oznaczyć odczyn oraz zawartość przynajmniej składników podstawowych czyli fosforu, potasu, a także magnezu. Warto też rozeznać stan zasobności gleby w mikroelementy, które w intensywnym rolnictwie okazują się często czynnikiem limitującym plon, zwłaszcza w stanowiskach na glebach lekkich. O tym jak wykorzystać uzyskane z laboratorium wyniki, za chwilę.
Nawiązując do tyłu dzisiejszego wpisu trzeba uświadomić sobie dwie rzeczy, a mianowicie:
Rycina 1. Udział składników z gleby i z nawozu w zaspokajaniu potrzeb żywieniowych (schemat), źródło: Potarzycki 2017
Na regulację odczynu nie ma dużo czasu
O tym jak ważny jest odczyn gleby napisano już w poradach eksperta dużo, zainteresowanych odsyłam tutaj. W tym miejscu jedna zasadnicza uwaga – odczynu nie wolno lekceważyć. Wystarczy spojrzeć na poniższą fotografię 1. Na zdjęciu pokazano sytuacje skrajne, które jednak wbrew pozorom zdarzają się dość często, zwłaszcza na polach odłogowanych nowo wziętych w dzierżawę. Warto przypomnieć, że w glebach kwaśnych problemem jest nie tylko struktura gleby i gorsza dostępność większości składników, lecz przede wszystkim toksyczny glin, który uszkadza system korzeniowy. Jest to nawiązanie także do stresu wodnego. Wiadomo – słabszy system korzeniowy, to utrudnione poszukiwanie wody w okresie wiosny.
Fotografia 1. Reakcja roślin na zmieniającą się kwasowość gleby (źródło: W. Szczepaniak)
Bezpośrednie przed siewem rzepaku ozimego regulacja odczynu może jednak stanowić problem organizacyjny, ze względu na krótki okres od zbioru przedplonu do siewu rzepaku. Dlatego najlepiej regulacji takiej dokonać – o ile mamy świadomość problemu – przed siewem przedplonu. Jeśli decydujemy się na wysiew nawozu odkwaszającego przed siewem rzepaku ozimego zróbmy to możliwie najwcześniej, nie przekraczając dawki 1,5 t CaO/ha, najlepiej w nawozie typu kreda. W ofercie firmy Luvena dostępny jest na przykład nawóz Kreda Mg+. W sytuacji gdy z oceny agrochemicznej gleby wynika konieczność zastosowania większej ilości nawozu drugą dawkę należy przenieść na kolejny sezon wegetacyjny.
Potrzeby pokarmowe rzepaku ozimego
Przystępując do opracowania strategii nawożenia każdego gatunku, w tym także rzepaku ozimego, pierwszym krokiem jest ustalenie potrzeb pokarmowych. Najczęściej przedstawiane są jako tzw. pobranie jednostkowe, wyrażane kg na jednostkę plonu (kg/t). Szczegółowe dane przedstawiono w tabeli 1.
Tabela 1. Pobranie jednostkowe składników mineralnych przez rośliny uprawne, kg/t (źródło: Potarzycki 2017)
Kolejnym krokiem w postępowaniu diagnostycznym jest określenie potrzeb pokarmowych dla konkretnego plonu. Optymistom nie chcę podcinać skrzydeł, powiem jednak, że poziom założonego plonu musi być realny, wynikający z produktywności stanowiska. Na podstawie danych zawartych w tabeli 1 można na przykład powiedzieć, że na wyprodukowanie 4 ton nasion, wraz z odpowiednią biomasą wegetatywną rzepak potrzebuje około: 112 kg P2O5 i 300 kg K2O. Jak widać szczególnie duża jest wartość dla potasu. Stąd tak często powtarzane przeze mnie informacja o tym, że gleba przeznaczona pod uprawę rzepaku ozimego (ale także buraka cukrowego) powinna być dobrze wysycona potasem. Najlepiej gdy regulacji zasobności dokonano przed uprawą przedplonu.
Ustalenie potrzeb nawożenia
Jak zaznaczono wcześniej, dla prawidłowego wyznaczenia dawki nawozu potrzebna jest znajomość zawartości danego składnika w glebie. W poniższej tabeli pokazano poziomy krytyczne dla fosforu i potasu (tabela 2). Są to średnie wartości dla przedziałów odpowiadających średniej zasobności w dany składnik.
Tabela 2. Wartości krytyczne dla zawartości fosforu i potasu w glebie (źródło: Potarzycki 2017)
Jeśli zawartość składnika w naszej glebie jest mniejsza od tej wartości, oznacza to, że nie wystarczy zapewnienie bieżących potrzeb pokarmowych, lecz konieczna jest jeszcze korekta zasobności gleby. W praktyce znaczy to, że w takim stanowisku trudno będzie zrealizować potencjał plonotwórczy rzepaku ozimego, gdyż dawki nawozów musiałyby być bardzo duże, a to i tak nie gwarantowałoby pełnego sukcesu. Dlatego wcześniej zasugerowałem realne oszacowanie poziomu plonu, który chcemy osiągnąć.
Przejdźmy teraz do obliczeń, w których można posłużyć się pewnymi algorytmami:
Dawka (kg P2O5/ha) = [P • Pj + ((Pk – Pa) • 30)] : 0,50 – dopływ z innych źródeł
Dawka (kg K2O/ha) = [P • Pj + ((Pk – Pa) • 30)] : 0,80 – dopływ z innych źródeł
gdzie:
P – plon t/ha; Pj – pobranie jednostkowe kg/t (tabela 1); Pk – wartość krytyczna (tabela 2); Pa – aktualna zawartość w glebie
Przywołując powyższy przykład i zakładając, że w naszym gospodarstwie zasobność gleby lekkiej w fosfor i potas wynosi odpowiednio 15 mg P2O5/100 g gleby i 18 mg K2O/ha i bark dopływu składników ze słomy lub obornika, wyliczone dawki będą wynosiły:
Dawka (kg P2O5/ha) = [4 • 28 + ((12,5 – 15) • 30)] : 0,50 = [112 – 75] : 0,50 = 74
Dawka (kg K2O/ha) = [4 • 75 + ((12,5 – 18) • 30)] : 0,80 = [300 – 165] : 0,80 = 168
Proszę zwrócić uwagę, że dla obu pierwiastków zasobność gleby była większa niż wartość krytyczna, co oznacza, że stanowisko było dobrze przygotowane, a i tak dawki składników nie są małe, bo mówimy o rzepaku ozimym. Zapamiętajmy także relację K2O/P2O5, która wynosi w tym przypadku 2,27.
Czas na wybór nawozu
Rozwiązań w zakresie stosowania składników głównych w rzepaku ozimym jest co najmniej kilka. Możemy postawić na użycie nawozów pojedynczych, na przykład superfosfatu prostego (nośnik fosforu, siarki i wapnia) i soli potasowej w odpowiednich dawkach, uwzględniając proporcje między składnikami, zwracając jednak uwagę także na azot. Ze zrozumiałych względów dawka azotu stosowana przed zimą nie może być zbyt duża. W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo, że rośliny wejdą w okres zimowego spoczynku nadmiernie wybujałe, co z kolei wpłynie niekorzystnie na przezimowanie. Jednak ze względu na ograniczenia związane z wiosennym stosowaniem azotu (możliwość wysiewu nawozów dopiero 1 marca), warto wprowadzić do gleby pewną ilość azotu amonowego, który jest dobrze wiązany w kompleksie sorpcyjnym i przynajmniej część kationów amonowych będzie „przechowana” do przedwiośnia. Źródłem potasu mogą być także oferowane w firmie Luvena Luboplon potasowo-siarczanowy lub Luboplon Kalium. Oba nawozy zawierają oprócz potasu także siarkę, magnez i wapń.
Do nawożenie rzepaku ozimego dedykowany jest przede wszystkim nawóz Lubofos RS, stanowiący nowość w ofercie. Skład chemiczny nawozu został tak pomyślany aby spełnić możliwie wszystkie, specyficzne wymagania rzepaku ozimego. Wymieńmy je teraz, wskazując na zawartość poszczególnych składników:
Data ostatniej aktualizacji: 30 czerwca 2019